Chyba nie zawsze marzenia się spelniają:((
Jak wcześniej pisałam 13.06.2012. złozylismy wniosek o kredyt i do tej pory nie mamy konkretnej odpowiedzi. Raz doradca Nam powiedziłl, że w pierwszej fazie otrzymaliśmy kredyt, bo mamy zdolnośc kredytową nawet an więcej niz chcemy kredytu, ale bank stwierdził jednak, że i tak nadal chcemy za dużo,a to tyl;ko 300 tyś. Mój mąż zaczyna się stanawiac czy nie zrezygnować narazie i nie przeczekac tego kryzysu co jest teraz - ale wiecie jak to jest - jak się człowiek nastawi to później weź mu to wybij z głowy.
Jestem zła, jest mi smutno i wogóle, wogóle nic mnie nie cieszy. A już w głowie wyobrażałam soebie jak ten mój domek będzie wyglądał: wybierałam kafelki na internecie, oglądaąłm kuchnie, łazienki, patrzałam jak Wy sobie fajnie urządziliście i korzystaąłmz niektórych pomysłów.
Ale jeszcze sie łudzę, bo napisalismy odwołanie, ale coś czuje, że nie będzie to poztywne rozwiązanie.